Jadąc pierwszy raz na obóz do Międzywodzia na
Wyspie Wolin, bałam się, czy zostanę zaakceptowana przez innych uczestników.
Obawy moje szybko się rozwiały. Nowe znajomości nawiązaliśmy już w czasie podróży.
Obozowy dzień zaczynał się o 7.45. głośną pobudką.
Później szybkie mycie i spotkanie z Panem Jezusem w czasie Mszy świętej
odprawianej codziennie przez kapłana. Po modlitwie smaczne śniadanie
przygotowane przez kucharza, a później w zależności od pogody były
zaplanowane różne zajęcia. Gdy świeciło słońce - wiadomo, plaża i kąpiel
w morzu pod bystrym okiem ratownika, w dni pochmurne graliśmy w piłkę,
tenisa, różne gry, zabawy integracyjne, konkursy, oglądaliśmy programy
telewizyjne z przerwą na obiad. Po kolacji miały miejsce wieczorne modlitwy.
Wszyscy śpiewaliśmy znane pieśni, a starsze koleżanki grały na gitarach.
Nie brakowało też innych atrakcji - niezapomniany dla mnie chrzest,
przedstawienia scenek biblijnych, śluby. Zwiedzaliśmy też piękną Zatokę
Kamieńską, Aleje w Międzyzdrojach i prom "Polonia" w Świnoujściu.
Szczególnie w pamięci utkwiła mi wycieczka do Heide Park - baśniowy świat i
cudowny krajobraz. To trudno opisać. Musicie zobaczyć sami.
Czas spędzony na obozie minął szybko i już liczę dni do następnego
wyjazdu!
Uczestniczka
|
|